piątek, 21 września 2012

Blubry w bimbie (Zasłyszane w tramwaju) odc.1

Podróż bimbą (tramwaj w gwarze) powierzchownie wydaje się zajęciem nudnym. Jest to jednak świetny punkt obserwacyjny!
W mieście ruszyła akcja "Miejski regał książkowy". Akcja polega na pozostawianiu na stojących w różnych miejscach miasta regałach książek, których sami nie potrzebują, a które, ktoś mógłby chcieć przeczytać. Więcej w artykule na portalu epoznan.pl :
http://epoznan.pl/index.php?section=news&subsection=news&id=35104
Jest to jedna z akcji mająca promować czytelnictwo, które niestety, według statystyk, jest czynnością zanikającą :(
I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie opowieść, którą zasłyszałem jadąc tramwajem linii 10. Mianowicie młoda dziewczyna, która przyjechała na studia do Poznania i została tutaj pracować, nie mogła się zapisać do miejskiej biblioteki! Poinformowano ją, że mieszka za daleko. Żeby móc się zapisać musiałby przedtsawić meldunek w m. Poznań (tymczasowy obowiązek meldunkowy w Polsce został zniesiony) albo w inny sposób wykazać związek z tym pięknym miastem...Ile takich przyjezdnych żyje w Poznaniu? Pewnie sporo. Jak więc ma się rozwijać czytelnictwo, skoro jest problem z zapisaniem się do "świątyni wiedzy" jaką jest biblioteka... Biedni Hrabiostwo Raczyńscy, przewracają się zapewne w grobie...
Pozdrawiam
Tympanistam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witaj, serdecznie zapraszam do komentowania, tej! :)